Faworyt polskiej edycji Top Model zamieszany w przestępstwo?
Jednym z głośniejszych spraw dotyczących obecnej edycji programu, który ma wytypować przyszłego modela, jest pogłoska dotycząca tego, że jest on zamieszany w niewyjaśnione przestępstwo, które miało miejsce w jego rodzinnym kraju.
Przestępstwem tym ma być stosunek z nieletnią oraz rozbój. Chociaż Dominic D’Angelica zyskał dużą sławę i zdobył serca Polaków podczas udziału w programie, to wychodzące na światło dzienne fakty dotyczące jego kryminalnej przeszłości, momentalnie zszargały jego dobre imię i wywołało oburzenie wśród widzów.
Władze TVN podjęły decyzję o usunięcia uczestnika programu, który miał możliwość dojść bardzo daleko. Według nich rozpowszechnianie wizerunku osoby o kryminalnej przeszłości nie jest najlepszym pomysłem.
Jak tłumaczy się sam zainteresowany?
Niedoszły model twierdzi, że nigdy nie skazano go za seks z nieletnią, co więcej nie uznano jego winy. Sam twierdzi, że całą zaistniałą sytuacją czuje się głęboko dotknięty i zraniony.
Co do odbytej kary kilku miesięcy w więzieniu, sam twierdzi, że nie był to rozbój, a obrona swojej cioci przed agresywnym partnerem. Decyzja władz kanału wydaje mu się nie tylko niesprawiedliwa, ale przede wszystkim zbyt pochopna. Odbycie kary uzasadnia błędem systemu i niepojawieniem się sędziego.
To niejasne tłumaczenie nie przekonuje ostatecznie wszystkich zainteresowanych tą sprawą. A osoby, które wcześniej brały stronę Dominica, obecnie wolą się nie wypowiadać na temat jego osoby. Do sieci trafiły kopie dokumentów obu stron.
Zarówno niedoszły model czuje się skrzywdzony sytuacją, jak i druga strony konfliktu czuje się wysoce zniesmaczona faktem, że D’Angelica zaczął robić karierę w Polsce, jako model. Ich zdaniem cała sytuacja nie została satysfakcjonująco wyjaśniona. Po czyjej stronie jest tu prawda? Na ile model ma za sobą trudną przeszłość, a na ile ucieka od niej do innych krajów?